życzę wszystkim spełnienia i szczęścia....
więcej uśmiechu i radości....
ogromnej dawki pozytywnych wibracji....
a Ogrodnikom dobrych warunków pogodowych :))
Mój blog przechodził różne przemiany. W głowie kłębiło się od różnych pomysłów ale jedno było stałe - największą radość przysparzały mi rozważania ogrodnicze.
O grządkach, chwastach i brudnych od pielenia paznokciach. Daleko mi do specjalistki w tym temacie ale nadrabiam zaangażowaniem.
Ubiegły rok był pomyślny aczkolwiek szybko zakończyłam sezon ze względu na sierpniowy poród naszej cudnej Dziewczynki. W tym sezonie będziemy więc wspólnie pracować w ogrodzie, żeby eko warzywka latem wcinać.
Jeśli będziecie mieli ochotę do mnie zaglądać to będzie mi bardzo miło.
Zdjęcia "chwili" będą dostępne na Instagramie (madebydomi) i na Facebook'u, a pozostałe pooglądamy razem tutaj na blogu.
No to do zobaczenia moi Mili. Ja dzisiaj już zasiadłam do planowania wiosennych nasadzeń.
Czy ktoś już widzi wiosnę??
