9.08.2015

Ogrodowe smaczki

Sierpień w tym roku to dla mnie wyjątkowo trudny czas... 39 tydzień ciąży powoli dobiega końca i jak dziecko przed Gwiazdką już doczekać się nie mogę porodu.
Do tego jeszcze ostatnia wizyta u lekarza zbytnio mnie nie zadowoliła - wygląda na to że poród szybko nie nastąpi a i lekki nie będzie bo Zośka dobiła już do 4kg.
Jakbyśmy do tego wszystkiego doliczyli jeszcze upały jakie nas nawiedziły to widzicie , że trudny jest ten miesiąc..mimo , że piękny niezwykle.

Postanowiłam sobie sprawić mały prezencik i kupiłam kilka soczewek do zdjęć makro.
Nie są one może super hiper mega wypasione , ale póki co wystarczające :)






Ogród nabrał żółtej barwy bo w końcu pootwierały się jedne z piękniejszych kwiatów sierpnia.
Oczywiście nie obyło się bez perturbacji młodego ogrodnika. Pierwsze posiane nasionka w ogóle nie wzeszły, więc po kilku tygodniach zakupiłam kolejne i szybko posiałam. To był dobry ruch z mojej strony bo teraz piękne żółte głowy opalają się we wschodzącym słońcu.




Taras również zaczął wyglądać. Mój Prawie_mąż po kilku tygodniach walki dokończył nasz mini ganek przed wejściem do domu i teraz powoli zapełniam go roślinnością.

Póki co do doniczek wskoczyła mięta z ogródka.
Później (czyt.po porodzie) wyruszę na poszukiwania kolejnych pojemników i pięknych jesiennych kwiatków.

Krzesło bujane to świeży łup z tzw "drugiej ręki". Mój Prawie_mąż go zauważył, kupił i pomalował.
I w ten sposób zrealizował moje odwieczne marzenie o bujanym fotelu :)

Czyż nie wygląda uroczo ?

Jadą do nas jeszcze dwa krzesła do renowacji a w trakcie prac mojego Prawie_męża jest też stolik z roli - ale to Wam pokażę jak już wszystko będzie gotowe :)




No i na zakończenie pokazowo mój pierwszy chleb na własnym zakwasie :)
Przepyszny !!

Gdyby ktoś chciał poeksperymentować to polecam ten przepis zakwas żytni.
Oczywiście jako niedoświadczony piekarz pierwszy zakwas zrobiłam za gęsty i nic się z nim nie działo (jak widać łyżka łyżce nierówna) , dopiero drugie podejście z nieco "luźniejszym" wypaliło i zakwas ruszył z kopyta :)


Pozdrawiam gorąco i trzymajcie kciuki , żeby Zośka chciała szybko wyjść na świat !

3.08.2015

Zaległości książkowe

Podobno w Europie jesteśmy na szarym końcu jeśli chodzi o czytanie książek.
Z czego to wynika ? Z braku kultury książkowej, czasu czy chęci ?

Wolimy włączyć tv i przez wiele godzin wpatrywać się w miałkie obrazy NIŻ przeczytać kilka stron ciekawej książki i pobudzić naszą wyobraźnię a przede wszystkim MÓZG do działania !

Smutne, bo z danych wynika, że aż 10mln Polaków nie ma ani jednej książki w domu (!)
i nie są to Ci którzy korzystają z bibliotek...

Ja książki uwielbiam i mam ich małą kolekcję. Księgarnie odwiedzam z przyjemnością a kupowanie nowych książek jest dla mnie bardziej rozweselające niż kupno nowego ciucha :)
Sięgam po nowości, sprawdzam te które ktoś gdzieś polecał, czasami kupuję na sali w markecie za przysłowiowe 9zł.
Zdarzało mi się kupić kota w worku, ale wolę to niż kolejny serial w tv.

Mało tego, zakupioną książkę odkładam na półkę aby nabrała przysłowiowej mocy.
Czasami czekam nawet pół roku zanim po nią sięgnę...


Na stoliku mam kilka napoczętych więc skoro teraz nie mam już sił na cokolwiek i jedyne co mi pozostało to oczekiwanie na poród, siadam wygodnie i zaczynam nadrabiać zaległości.

A 38 tydzień ciąży powoli dobiega końca...

---------------

Lubicie czytać ?
Macie ulubionych autorów?
Jak kupujecie książki ? Starannie wyszukujecie wśród nowości czy stosujecie zasadę na chybił trafił ?

pozdrawiam serdecznie

2.08.2015


Uwielbiam jeżówki !
Wiem...już Wam o tym pisałam.
W przyszłym roku wsadzę ich o wiele więcej bo widzę, że dobrze czują się w naszym ogrodzie.
----------------------------------------
Spokojna niedziela powoli dobiega końca.

Pozdrawiam