6.05.2017

Siejemy w maju.

Kto sieje ten ma!



Zostało jeszcze kilka dni do Zimnych Ogrodników i nie mam już co dłużej zwlekać z wysiewem kwiatów jednorocznych bo później to już tylko będziemy drinki spijać i delektować się bujną roślinnością ;) Co prawda korciło mnie w pierwszej dekadzie kwietnia i już chciałam lecieć z koszykiem do ogrodu ale dobrze, że się powstrzymałam.
Prawda jest taka, że moje jednoroczne do tej pory były bardzo liche i to chyba ze względu na zbyt szybki wysiew (+ słaba gleba).



W tym sezonie nie przygotowywałam żadnych rozsad więc wszystkie nasiona sypię od razu do gruntu, a grunt przygotowywany był już w zeszłym roku.

Najpierw wykopaliśmy pas trawnika, który rósł przed płotkiem, później dokładnie odchwaściłam  ziemię, wysiałam łubin żółty na zielony nawóz a gdy roślina pięknie wyrosła to ją przekopałam i pozostawiłam na zimę w ziemi.

Tej wiosny już 3 razy odchwaszczałam (odperzałam sic!) tę rabatę, nasypałam sporo granulowanego obornika i podlałam humusem. Ziemia wygląda baaardzo smacznie dlatego mam nadzieję, że rabata z kwiatów jednorocznych będzie taka jaką sobie wymarzyłam :)

Słoneczniki, nasturcje, nagietki, cynie, wilce, gipsówka i gotowe mieszanki nasion :)


Mam kilka zestawów nasion znanej polskiej firmy (tak przy okazji - u mnie w sklepie ogrodniczym są nasiona tylko dwóch firm więc siłą rzeczy wspieram rodzimą markę ;)) oraz matę , którą otrzymałam w zeszłym roku w prezencie od firmy W.Legutko.




Nie robiłam wielkiego projektu a wszystko wysiałam bardziej intuicyjnie.
Słoneczniki poszły pod płot, nasturcje i nagietki do przodu a całą resztę wymieszałam w jednym pojemniku razem z odrobiną piasku z piaskownicy :) i rozrzuciłam pomiędzy w/w.

Matę pocięłam na metrowe fragmenty i położyłam na osobnym kawałku ziemi, no i zbudowałam na szybko bambusowy wigwam pod którym wysiałam groszki pachnące i tyle!



Niech to wszystko teraz zdrowo rośnie !

W osobnym miejscu wrzuciłam do ziemi wilce z którymi dopiero się zapoznaję (mają specjalną pergolę, którą dostałam od teściowej) a gipsówką chcę wypełnić kilka luk w rabacie bylinowej.
Latem sprawdzimy czy to będzie razem współgrać :)

Teraz pozostaje mi tylko podlewanie i kontrolowanie siewek. Słoneczniki są wielkimi głodomorami więc pewnie będę musiała je ostro dokarmiać , ale to dopiero gdy rośliny zaczną wzbijać się ku słońcu.

Zdecydowanie mój kolor :)


Póki co idę nazrywać pokrzyw na gnojówkę :)
Ahoj przygodo! Do zobaczenia na Ig i Fb Drodzy Ogrodnicy :)





4 komentarze: