26.03.2018

Warzywnik w pojemnikach czyli coś dla zapaleńców bez ogrodu.

Jeśli myślisz, że ogrodnictwo i uprawa własnych warzyw to hobby tylko dla działkowców lub posiadaczy domów z ogrodem to muszę Cię rozczarować. 
I teraz uwaga - po przeczytaniu tego posta na pewno pobiegniesz do sklepu ogrodniczego po wór ziemi i donice więc jeśli nie chcesz załapać bakcyla to lepiej zmykaj na herbatę.

No bo jak przejść obojętnie obok szansy zjedzenia pomidorów z własnej uprawy?

Ale zacznijmy od początku. 
Jest kilka warzyw, które możesz spokojnie testować na swoim balkonie. Rośliny generalnie do wzrostu potrzebują żyznej ziemi , słońca i wody, więc jeśli możesz im zapewnić takie warunki to one odwdzięczą Ci się smakiem i aromatem.

Oczywiście nie będą to plony na skalę masową, ale poza walorami estetycznymi będziesz mogła / mógł sprawdzić smak prawdziwego warzywa i porównać do tego jałowego z marketu. Warzywne kompozycje wzbogacisz kwiatami i spowodujesz, że wszystkim w okolicy oczy wyjdą na wierzch.

Czyli jak? Już zasiałam ziarno w Twoim serduchu?
Nie martw się. Nie musisz hodować roślin od nasionka, to już jest level dla większych zapaleńców. Wystarczy rozejrzeć się po okolicy a na pewno natrafisz na kogoś ze sprzedażą własnej rozsady.

No to zaczynamy odliczanie.

WARZYWA ,  KTÓRE SPOKOJNIE MOŻESZ HODOWAĆ W POJEMNIKACH.

1. POMIDORY
Pamiętam wygląd i zapach pomidorów, które rosły u mojej Babci na wsi. Bawole serca i Malinówki. Było to lata świetlne temu ale pamięć mnie nie zawodzi. W dzisiejszych czasach można szukać ze świecą tak aromatycznych owoców. Niestety komercja zabija smak i aromat.
Oczywiście te odmiany są dość wymagające więc proponuję zacząć od łatwiejszych w uprawie pomidorów koktajlowych. Świetnie do tego nadają się odmiany : Maskotka i Tumbling Tom Red . Kup odmianę w donicy wiszącej lub połącz z kwiatami. Te odmiany nie wymagają palikowania ale nie lubią wiosennych chłodów więc na zewnątrz dopiero po Zimnej Zośce. No i muszą mieć przynajmniej przez 5-6 godzin solarium więc północne wystawki w ogóle nie wchodzą w grę.




2.OGÓRKI
Są trochę trudniejsze w uprawie niż pomiksy, wymagają też palikowania i podwiązywania ale smak nie do podrobienia. Tutaj ważna jest regularność podlewania bo inaczej mogą troszkę zgorzknieć. Nie lubią chłodów więc na balkon wystawiamy dopiero po 20 maja. Szukaj odmian krótkich bo one lepiej ogarniają życie w donicy.



3.ZIEMNIAKI
Jeśli znacie kogoś kto ma tzw sadzeniaki, to nie wahajcie się ani chwili i zabierzcie mu kilka takowych. Podkiełkujcie na parapecie a później wsadźcie do dużego worka z ziemią.  3 tygodnie po kwitnieniu będą bajeranckie młode ziemniaczki na obiad. Smak prima sort.



4. PAPRYKA OSTRA
To jest mój największy ogrodowo-doniczkowy hit. Mimo, że lubi ciepło i sucho to rośnie u mnie jak na drożdżach. Wystarczy posadzić w donicy i podlewać od czasu do czasu. Jeśli chcemy bardziej pikantne to podlewamy skromniej. Musimy tylko pamiętać, że papryka jest strasznie żarta i konieczne jest dokarmianie co ok 2 tygodnie jakimś ekologicznym nawozem.



5.CUKINIA
Rośnie jak chwast a z jednego krzaczka można uzyskać ok 60 owoców. Czy muszę pisać dalej?
Lubi ciepło i jest żarta.



6.STRĄCZKOWE
Fasola tyczna i groch cukrowy. Powiem szczerze , że jak kiedyś zobaczę u kogoś 2 m fasolę tyczną na balkonie to padnę z zachwytu. I chyba w tym roku sama wysieję do donicy. Ot taki eksperyment znudzonej ogrodniczki ;)




Mniej więcej wiesz w czym możesz wybierać. Tak naprawdę w donicy wyhodujesz wszystko, w zależności od nastroju nawet rzodkiewkę, marchew i sałatę możesz mieć na pęczki. No chyba, że z warzyw najbardziej lubisz schabowego.Wtedy nie jestem w stanie nic zrobić.

Jeśli jednak warzywa to wg Ciebie zbyt dużo zachodu, posadź sobie chociaż miętę a na letni wieczór do mojito będzie jak znalazł ;)



Grasz w zielone?
Daj znać czy Cię przekonałam :)






1 komentarz:

  1. Dodam od siebie, że Legutko ma w swojej ofercie ogórasy do uprawy w donicy właśnie ;) I nie są wcale takie trudne.

    OdpowiedzUsuń